wtorek, 11 grudnia 2012

ROZDZIAŁ TRZYDZIESTY .

' Czasem sen może stać się rzeczywistością . Może stać się Twoim najgorszym koszmarem ...

Na przeciw mnie stoi blondyn , kładzie rękę na mojej . Nie wiem co ma zamiar zrobić . Przybliża się i rozchyla wargi ... Przybliżam się tym razem ja do niego . Dzielą nas milimetry od pocałunku . Słyszę trzask , odwracam się . Widzę w progu Nathana , zapłakanego Nathana . Ma oczy czerwone od łez , zaciska pięści . Odsuwam się automatycznie od Nialla i patrze na Nathana . Łzy gromadzą się w moich oczach . Chłopak podchodzi do Horana , uderza go z całej siły . Bojąc się o Nathana , krzyczę żeby przestał . Przenosi wzrok na mnie . 
- A więc to prawda ... Zdradziłaś mnie ! - krzyczy a jego słowa atakują mnie ze zdwojoną siłą .
- Nie , nigdy . Nathan , proszę . - próbuję go uspokoić jednak na próżno . Niall wstaje i ze wściekłością w oczach patrzy na Sykesa . 
- Nie kłam mnie ani siebie ! Dobrze widziałem ! Tak bardzo Cię kochałem , i kocham ... - znów mówi podwyższonym tonem . Kilka łez spływa po jego rumianych policzkach . Odchodzi . Tak po prostu odchodzi . Zostawia mnie . Biegnę za nim , jednak nie mogę go nigdzie znaleźć . Jak gdyby się rozpłynął . Klękam na chodniku i pogrążam się w rozpaczy ... 

Obudziłam się nad ranem . Rozejrzałam się po pokoju . To był sen . Zły sen . Spojrzałam na zegarek - 6.58 . Przemyłam twarz w łazience i spojrzałam w lustro . Czy byłabym skłonna zdradzić Nathana ? Nie . Nie mogłabym , zbyt bardzo go kochałam . Ubrałam się a włosy uczesałam w luźnego koka . Zeszłam na dół , matki jak zwykle nie było . Nawet Taylora . Usiadłam na kanapie i włączyłam tv . Leciał jakiś film w który się wciągnęłam . Po 11 dostałam wiadomość . " Chodź do nas . " Wysłała ją Ashley . Uśmiechnęłam się i poszłam do nich . W salonie Ashley malowała paznokcie Gabrielle a Claudine czytała jakiś brukowiec . Nie było chłopaków co mnie zastanowiło . Przez następne 4 dni , nie widziałam się z Nathanem . Dzwonił tylko 2 razy . Z dziewczynami byłam raz w kawiarni i na zakupach . Ash nie miała zbytnio czasu , przyjechała jej kuzynka , Claudine dostała propozycję angażu w pokazie mody a Gabrielle brała udział w kampanii PETA . Nikt nie miał na mnie czasu . 5 dzień z rzędu siedziałam w domu , kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi . Nikogo się nie spodziewałam , miałam cichą nadzieję że to Nathan . Otworzyłam drzwi jednak pomyliłam się . Przed drzwiami stał Niall Horan , nie kto inny . Zaprosiłam go do środka , bo jestem gościnna . Przynajmniej czegoś mnie mama nauczyła ...
- Evangeline , przepraszam że przychodzę ale myślałem że jest Tay . - powiedział skruszony .
- Nie ma go . Mogę mu coś przekazać jak chcesz . - lekko się uśmiechnęłam .
- Nie , wolałbym mu to sam powiedzieć ...
- Wiesz co , może poczekaj za nim ? I tak siedzę sama więc ..
- Mhm , jeśli nie będę przeszkadzał ...
- Nie będziesz , ty nigdy mi nie przeszkadzasz . - powiedziałam ale chyba ujęłam to w złym kontekście .
- Naprawdę ? - spytał i przybliżył się .
- No tak ... - powiedziałam cicho a chłopak położył rękę na moim policzku . Jego twarz zaczęła się zbliżać niebezpiecznie do mojej . Nie wiedziałam co mam robić . Starałam się odsuwać , jednak nadaremnie . Usłyszałam czyjeś kaszlnięcie , to był Nathan . Miał łzy w oczach . Podszedł do Nialla i uderzył go w twarz . Wszystko się działo tak jak w moim śnie . Spojrzał na mnie , łzy spłynęły po jego policzkach .
- Jak mogłaś ? Tak bardzo cię kocham ! - wykrzyczał . Był załamany .
- Ale ja nic nie zrobiłam ! - powiedziałam zdenerwowana .
- Nie , wcale . Widziałem to wszystko ! - wyszeptał z nienawiścią w oczach kiedy patrzył na Horana . - Najlepiej zapomnę o Tobie . - te słowa skierował do mnie i wyszedł . Zaczęłam płakać . Żałośnie płakać . Kazałam wyjść Niallowi , on posłusznie to zrobił . Położyłam sie na łóżku a raczej skuliłam .


_____________________________
Jestę Zołzę xdd
Nowe słowo wymyślone przez Krystiana o_O
Ten człowiek ma niezłe pomysły ;3
Hahaha , dobijam was tym rozdziałem .
Przepraszam . :<
CZYTASZ=KOMENTUJESZ

5 komentarzy:

  1. Jak ty tak mogłaś ?!?!?! Nie wybaczę ci tego -.- ! xD
    weź ich znowu spiknij xd a horana wyjeb w kosmos xdd
    dziękuję za uwagę ^^ weny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Horan ty szmatoo!!!
    Ona ma chyba jeszcze go ma CHŁOPAKA!!!
    Kurwa ogarnij się !
    Nathan ale do niczego nie doszło zrozum. Ev się załamie jeszcze krzywde zrobi sohie . a ja ci tego nie wybacze!!!
    No a ty masz ich znowu złączyć, now !

    OdpowiedzUsuń
  3. TAK, ANETA MA RACJĘ.
    WYJEB HORANA.
    DO CZARNEJ DZIURY NAJLEPIEJ, NIECH ZNIKNIE I NIE WRACA.
    A TERAZ TY. -.-
    CZEMU TO ZROBIŁAŚ.
    NO CZEMU :c
    NIECH.ZNOWU.BĘDĄ.RAZEM.
    A JAK NIE, TO ZACZNĘ CI GROZIĆ, ALE TO JESZCZE NIE TEN ETAP. ^^
    weny. c:

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się! Wyjeb horana!
    Nathan! Ev mówi prawdę! Jak możesz jej nie wierzyć!
    Oni muszą się zejść!

    Dawaj następny! <333

    OdpowiedzUsuń
  5. WHAT THE FUCK?!
    Kobieto weź to napraw bo ci nawet lekarz nie pomoże jak cię znajde!
    Biedny Nathanielek;c
    Mimo iż kocham też Nialla mam ochotę mu przywalić^^
    zUa Klaudia;D
    Oł jea!
    Pachnie mi tu tostami*________*
    TOOOOOOSTYYYY!
    Idę jeść!
    Paaa;*
    Weny<33

    OdpowiedzUsuń