czwartek, 13 grudnia 2012

ROZDZIAŁ TRZYDZIESTY TRZECI .

                           ' I want to be a fantasy that you have in your head.

Obudziłam się , standardowo Nathana przy mnie nie było . Spostrzegłam się że zasnęłam w ubraniach . Mądra ja . Poszłam do łazienki opukać twarz i przeczesać grzebieniem włosy . Zeszłam na dół gdzie Tom robił jajecznice . Zakryłam oczy i usiadłam obok Jaya i Nathana przy stole .
- Co ty robisz ? - spytał Jay który zaczął się śmiać .
- Zasłaniam oczy . To nie dozwolone ! - wskazałam palcem miejsce w którym stał Tom . Był ubrany tylko w spodnie dresowe . Nawet nie do końca .
- Dobra , ściągnij te ręce . On tak często . - zaśmiał się Nathan a ja zrobiłam to o czym mówił .
- Ale śmieszne , ja tu zawału prawie dostałam . - skarciłam go wzrokiem . Parker podał mi jako pierwszej talerz z parującą jajecznicą . Zjadłam i powiem że było pyszne . Odłożyłam naczynia do zmywarki . Poszłam do salonu , za mną poczłapał Max . Usiedliśmy na sofie , widziałam że coś go męczyło .
- Max , co jest ? - zapytałam a George się na mnie spojrzał .
- No bo ... ten tego ... yy ... - próbował powiedzieć ale coś mu nie wychodziło .
- No co ?
- Ash jest wolna ? - walnął prosto z mostu .
- Tak , jest ... Ale .. - po chwili zrozumiałam o co chodzi - Ona ci się podoba . - uśmiechnęłam się .
- No tak . Lubię jej uśmiech . I w ogóle . Uwielbiam ją . - odwzajemnił uśmiech .
- Wybadam u Niej co i jak . - przytuliłam się do niego i wstałam . Wróciłam do domu .
Przebrałam się i usiadłam na kanapie . Chwila dla mnie . Włączyłam telewizor , włączyło mi się MTV . Był wywiad . Z One Direction . Chciałam wyłączyć , ale powstrzymało mnie coś .
- Co macie do powiedzenia na temat przyjaźni z Evangeline Cortez , dziewczyną Nathana Sykesa z konkurencyjnego boysbandu ?
- Przyjaźnimy się z nią . Szczególnie ja . Ona jest naprawdę świetna . Lubię kiedy się uśmiecha . Ostatnio byliśmy w kawiarni . Kupiłem jej bukiet róż . Ona uwielbia takie prezenty . - uśmiechnął się do kamery Niall
- Tak , to prawda . Kibicuje nam i cieszymy się z tego powodu . My również jej kibicujemy . - powiedział Louis a we mnie kipiała wściekłość . Wyłączyłam telewizor . Poszłam do Ashley . Blondynka otworzyła mi i z uśmiechem na twarzy wpuściła do środka .
- Wiesz co to One Direction zrobiło ? - wybuchłam .
- Tak , wiem . Widziałam to . - przytuliła mnie . - Nie przejmuj się , chcą zapunktować u ciebie i u fanów naszych chłopców . - uśmiechnęła się promiennie . usiadłyśmy na fotelach .
- Ash , mam takie pytanie ... - zaczęłam a blondynka spojrzała na mnie z uniesioną brwią .
- Słucham .. ?
- Co myślisz o .. Maxie ? - uśmiechnęłam się a blondynka prawie zakrztusiła się herbatą którą piła .
- Max ... Lubię go . Nawet bardzo . Chyba się zakochałam ... Ale nie mów im nic . Niech sam się skapnie .
- Jasne . Nie powiem . - puściłam do niej oczko . Szykuje się kolejna para do kolekcji ...
Posiedziałam z Ashley kilka godzin . Potem wróciłam do siebie . Skuliłam się na łóżku i uśmiechnęłam do telefonu na którym widniało zdjęcie moje i Nathana . Pocałowałam ekran komórki .


___________________________
Badziewne . ;x
Dedykuje go K. < 33
CZYTASZ=KOMENTUJESZ

2 komentarze:

  1. Wcale nie badziewne, tylko genialne!
    Maxio się zakochał <333

    Ev wypluła herbatę gdy zobaczyła łan dajrekszon, a ja gdy to przeczytałam wyplułam kawę ;-D

    Szybciutko następny proszę ;-D

    OdpowiedzUsuń