Poszłam z chłopakami do restauracji . Usiedliśmy i zamówiliśmy jedzenie . Nathan uśmiechnął się do mnie .
- Powiedz mi , jak mnie kochasz . - uśmiechnęłam się .
- Powiem .
- Więc ?
- Kocham cię w słońcu . I przy blasku świec . Kocham cię w kapeluszu i w berecie . W wielkim wietrze na szosie i na koncercie . W bzach i w brzozach , i w malinach , i w klonach . I gdy śpisz . I gdy jesteś skupiona . I gdy jajko roztłukujesz ładnie - nawet wtedy gdy ci łyżka spadnie . W taksówce . I w samochodzie . Bez wyjątku . I na końcu ulicy . I na początku . I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz . W niebezpieczeństwie . I na karuzeli . W morzu . W górach . W kaloszach . I boso . Dzisiaj . Wczoraj . Jutro . Do końca . Dniem i nocą . - powiedział na moje ucho . Położyłam głowę na jego ramieniu a łza szczęścia zakręciła mi się w oku . Przyszło nasze zamówienie , wzięliśmy się za jedzenie . Zaczęliśmy się śmiać , bo podczas kiedy Tom i Claudine się całowali , Jay wsypał mu dużo cukru . Chłopak wrócił do jedzenia a jego mina ... Jednak jadł dzielnie . Potem poszliśmy na London Eye . Po drodze , Nathan , Max , Tom i Jay odłączyli się od nas ale obiecali że wrócą . Seev wziął nas w ramiona i tak żeśmy szli . Wyglądało to śmiesznie , z lewej Gabrielle , z prawej ja i jeszcze Claudine . Stanęliśmy przy kasie , Siva zapłacił . Ktoś zasłonił mi oczy . Wiedziałam że to Nathan , jego perfumy były najsilniejsze pod względem zapachu . Po chwili podał mi dużego , białego misia . Ucieszyłam się . Pocałowałam go i weszliśmy na London Eye . Weszliśmy do tego takiego czegoś (xd) . O dziwo wszyscy się zmieścili . I wjechaliśmy na górę . Przyznam się że się bałam , ale miałam przy sobie najlepszych przyjaciół na świecie . Na samej górze zaparło mi dech w piersiach . Rozglądałam się z oniemieniem . Po 20 minutach zjechaliśmy na dół i wróciliśmy do domu . Nathan uparł się że zrobi mi zdjęcie z tym misiem . Przytuliłam misia , uśmiechnęłam się ładnie . Wątpię że mi to wyszło ... Nathan zrobił zdjęcie , coś pogrzebał w telefonie i weszliśmy do budynku . Po 22 postanowiłam wrócić do domu , dobrze by było . Pożegnałam się z gamoniami . W domu misia położyłam na łóżku . Zeszłam na dół gdzie moja mama rozmawiała przez telefon . Kiedy mnie zobaczyła , poprosiła abym porozmawiała z nią .
- Tak , mamo . - powiedziałam a mama uśmiechnęła się .
- Ładny ten twój chłopak . Imię też ma ładne . - powiedziała z chytrym uśmiechem . Przytuliła mnie .
- Wiem i dzięki . - powiedziałam cicho .
- Może przyszedłby na kolację ? Pojutrze mam wolne . Chcę poznać miłość życia mojej córki .
- Jasne , spytam się czy będzie mógł .
- Pamiętaj , to co masz w sercu , zachowaj tam . Miej serce i patrzaj w serce . - pocałowała mnie w policzek i poszła do łazienki . Kilka łez spłynęło po moich policzkach . Tak bardzo cieszyłam się z tego , że mama chce poznać Nathana . I że wreszcie będzie miała dla mnie czas .
_____________________________
JPRDL , przełożyli lot na poniedziałek -.-
Bo zaspy śnieżne czy coś . I w pon wylatuje .
ALE ROZDZIAŁ JEST ^^
Jestę Nathę <-- rządzi ; *
Tekst Krystiana , aj lof hym . End Nejfana . <33
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Awww jaki słitaśny ten rozdział xD
OdpowiedzUsuńNajlepsze było to z tym misiem ^.^
Nie wierzę, że wreszcie jej matka się nią zainteresowała O.o
Czekam na następny ! :3
Weny ♥
Awwww! Jaki Nejfan romantyczny!
OdpowiedzUsuńNiech się szykuje na spotkanie z przyszłą teściową ;-D
Kocham <333
WIEDZ, ŻE JESTEM ZŁA.
OdpowiedzUsuńnie mówiłaś mi o rozdziałach. :c
i jak na początku ten przeczytałam to taki nieogar, przecież ją porwali. xd
no. to cieszę się, że dodałaś rozdział i wara mi zawieszać, tak. xd
a jak jeszcze raz zapomnisz mnie poinformować, to się obrażę na dłużej xd
weny c:
Gałczyński <3 uwielbiam 'rozmowe liryczna' :-)
OdpowiedzUsuńten taki slodki. Naaaathan , tys taki kochany, weź do mnie przyleć.
kurwa już slodkiego nie potrzebuje. a mialam isc cos poszukac *.*
ajajaja kazdy ma byc taki slodziaśny :-)
do nastepnego <3
Świetne !
OdpowiedzUsuńPisz pisz :)
http://ulotnelove.blogspot.com/
Usuń