czwartek, 15 listopada 2012

ROZDZIAŁ DZIESIĄTY .


Wstałam około 10 . Nathan siedział , ubrany na fotelu i miał na kolanach laptopa . Poszłam do łazienki . Ubrałam się i poszłam do Natha . Zamknął laptopa i pocałował mnie . Zeszliśmy na dół do jadalni . Wszyscy siedzieli . Tyle że była z nimi jakaś dziewczyna . Spojrzeliśmy się z Nathanem po sobie równocześnie . 
- Hej wszystkim – zawołał Nathan . Chłopcy i tajemnicza dziewczyna podeszli do nas . Ona i Tom trzymali się za ręce !
- Jestem Claudine . – powiedziała dziewczyna i uśmiechnęła się . Odwzajemniłam się tym samym
- Miło mi . Jestem Evangeline , ale mów mi Ev . – zaśmiałam się . Po śniadaniu poszłam z Claudine do salonu . Rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się . Zaprzyjaźniłyśmy się co ucieszyło chłopców a przede wszystkim Toma . 
- Mogę prosić cię ? – spytał Tom na co kiwnęłam głową . Stanęliśmy w korytarzu .
- Jesteś dla mnie jak siostra . – uśmiechnął się .
- A ty dla mnie jak brat . Cieszę się że jesteś z Claudine . Jest o wiele lepsza od Kelsey . 
- Wiem . I dzięki . – pocałował mnie w czoło . – Jesteśmy dla siebie niby rodzeństwem ?
- No jasne . – uśmiechnęłam się i wróciliśmy do tej hołoty . Nastąpił nasz codzienny problem , mianowicie co robić ?
- Chłopacy i dziewczyny , co robimy ? – zawołał Jay . 
- No nie wiem . – kiwnęłam przecząco głową .
- Ty zawsze nic nie wiesz , a potem wiesz . – powiedział Siva . 
- Może grill ? – spytał Tom na co Max , Jay , Siva i nawet mój Nathan rzucili się na niego jak na ostatni pączek świata . 
- Co wy mu robicie ? – zawołał zaśmiana Claudine .
- Przytulamy się do niego za jego pomysł – odparł Max , którego ledwo słyszałyśmy .
- Yhm . To my idziemy na ogród dziewczynki . – zawołałam i wyszłam z przyjaciółką na ogród . Chłopacy jak oszalali pobiegli za nami i zagrodzili nam drogę .
- My nie jesteśmy dziewczynki . – obruszył się Max .
- Jak to nie Maxime ? – powiedziałam i wszyscy zaczęliśmy się śmiać jak naćpani po marsjankach .
- Tej , długowłosa ! – zawołał Max na mnie . (Tom napisał tak do Vicky . „Długowłosa” ^^)
- Co łysy ? Zazdrościsz mi włosów ? – spytałam jeszcze bardziej się śmiejąc . Chłopcy i Claudine tarzali się na trawie .
- Jak śmiesz ! W Kucykowie tak na mnie nie mówią ! 
- A kim tam jesteś ? – powiedziałam przez łzy ze śmiechu 
- Czeszę jednorożce . Ktoś musi to robić . Barbie to robiła ale zabiła Kena i siedzi w więzieniu u Stelli z „Winx” . Jednorożce moje mnie rozumieją .
- Odpowiedzialna praca , Maxime . – powiedziałam a Max wziął mnie na ręce i zaczął mną podrzucać do góry . Po chwili mnie puścił i wzięliśmy się za grilla . Tom wystawił sprzęt do niego , Jay i Nathan rozłożyli koce , gotował Seev . My siedziałyśmy na kocu i plotkowałyśmy . W końcu steki i kiełbaski się upiekły i ucztowaliśmy . Tom zniknął ale później wrócił z zgrzewką piwa . 
- Ja dziękuję . – powiedziałam grzecznie . Nie miałam ochoty na alkohol .
- Oj no , Ev , jedno nie zaszkodzi . – przekonywał Jay .
- Nie . – odpowiedziałam stanowczo . To samo zrobiła Claudine .
- Chłopcy , sami pijemy . – westchnął Max . Wzięli sobie po butelce i pili . Potem po kolejnej butelce i kolejnej . I kolejnej . Długo by chyba wymieniać . W okolicach 22 skończyli pić , niestety byli wstawieni . Znów poinformowałam mamę że zostaję na noc u Natha . Wróciliśmy do środka i zaprowadziłyśmy z moją przyjaciółką ^^ Jaya , Sive i Maxa/Maxime do pokoi . Byli bardzo grzeczni . Potem został nam Nathan i Tom . 
- Sykes , do łóżka . – powiedziałam . 
- Parker , ty też . – zawyrokowała Claudine . 
- Nie idę nigdzie . – odparł Nathan i założył ręce na piersi . Oczy miał strasznie przymulone i ledwo stał . Tom tak samo postąpił .
- Bez dyskusji ! Sykes , Parker do łóżek ! – krzyknęłam .
- Ccciichoo .. – jąkał się Tom .
- Ja ci dam cicho ! Do wyra ! – warknęłam .
- Kochanie , pójdę jak pójdziesz ze mną . – plątał się język Nathowi .
- Zostaję więc do łóżka . – uśmiechnęłam się ironicznie .
- Ja też pójdę .. – Tom ledwo stał – Chy..Chy..baa .
- Oo , dzdzięki . – zaczęłam się śmiać z Claudine . Zaprowadziliśmy ich do łóżek . Ściągnęłam Nathanowi koszulkę , jego mina była rozbrajająca . Zdjęłam mu spodnie a on niespodziewanie przyciągnął mnie do siebie .
- O kotku , zrobił bym to ale jestem pijany . – szepnął i pocałował mnie . 
- Ta . – kiwnęłam głową i poszłam do łazienki . Kiedy wróciłam po 15 minutach pan Sajks słodko spał . Okryłam go kołdrą i sama położyłam się obok niego . Cmoknęłam go w policzek . 
- Kocham cię szkrabie . – uśmiechnęłam się i zasnęłam .



____________________________________________
Dedyk dla PannySykes <3
Welcome to new heroes xD
Hmf , taki sobie ;3
Komentować ! :*
Do następnego ^^

1 komentarz:

  1. Awww...Jestem*0*
    I to z Thomaskiem^^
    Nathan-zboczuch!
    Hahahha!
    Weny<333

    OdpowiedzUsuń